poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Moselland, Riesling Spaetlese, 2009


Riesling z późnego zbioru, czyli Spaetlese. Winogrona z późnego zbioru najczęściej dają wina o dużej zawartości cukru, półwytrawne, półsłodkie, słodkie, ale ogólnie oznaczenie Spaetlese również po prostu zaświadcza o jakości wina nieco wyższej niż podstawowa. Według etykietki ten Riesling znad Mozeli to półsłodkie wino o niskiej zawartości alkoholu – 8%. W raczej nietanich delikatesach Mini Europa wino to kosztowało 31zł, więc sądzę, że można znaleźć je w dużo niższej cenie...

Ale do rzeczy, wino w barwie jest żółtawe, delikatnie słomkowe. Aromat jest przyjemny i orzeźwiający, ale nie potrafiłem się tam doszukać nic konkretnego, dużo słodyczy, trochę miodu, cytryny, białych kwiatów. W ustach wino jest dość gęste, w pierwszej chwili delikatnie słodkie, później jest dość intensywna kwasowość. Są cytrusy, a tak konkretniej coś w rodzaju cytryny i grejpfruta, trochę miodu. Całkiem przyjemna, ale prosta kompozycja. Kolejne dobre winko na upalny dzień zwłaszcza biorąc pod uwagę niską zawartość alkoholu i orzeźwiający smak (pomimo mocnej słodyczy). W sumie nic czego bym się nie spodziewał.. Ale to właściwie można uznać za plus, bo kupując to wino dostałem dokładnie to czego się spodziewałem. Inna sprawa, że moim zdaniem tego typu wino jednak powinno kosztować nieco mniej. Na pewno jest to nieco niższej klasy wino niż opisywany tu wcześniej Riesling z Kamptal, ale i tak jest nieźle.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz