Czeskich win ciąg dalszy. Obiecuję,
że w najbliższym czasie zajrzę również w inne strony świata :D
W sumie nawet chętnie już bym się przeniósł w inne klimaty,
chociażby do Włoch. Ale jak na razie skupmy się na tym kolejnym
już egzemplarzu St.Laurent/Svatovavrinecke a także kolejnym winie
od Habanske Sklepy (wcześniej był Modry Portugal od tego
producenta).
Wino jest dość klarowne,
ciemno-ceglaste. Zarówno w aromacie i w smaku jest tu wiele z
aronii, która powiedziałbym jest dość charakterystyczna dla tego
szczepu. W aromacie są też jagody i maliny, a także trochę dymu.
Wino jest bardzo lekkie w strukturze, tu nie ma żadnego zaskoczenia.
Kwasowość tego St.Laurent jest wyraźna, ale nie nadmierna i raczej
delikatna. Wino ma dość przyjemną, gładką teksturę z nieco
ostrym zakończeniem. W ustach jest też dość charakterystyczna dla
St.Laurent goryczka, w finiszu jest trochę malinowej słodyczy. Wino
jest delikatnie taniczne. Piłem je do dojrzewającego sera, i w tym
prtzypadku wino było trochę zbyt lekkie, ale myślę że najlepiej
pasowałoby na przykład do jakiegoś lekkiego bigosu.
Podsumowując, jest to dość
charakterystyczny i jak najbardziej poprawny przykład szczepu
St.Laurent. Właściwie nie ma tu nic specjalnie zaskakującego, ale
z drugiej strony to jest solidne, całkiem nieźle wyważone wino. W
swojej cenie zaledwie 22.90 złotych to naprawdę niezły zakup, na
pewno ciekawszy niż coś co można w podobnej cenie kupić w
dyskoncie lub przeciętnym supermarkecie... Tą akurat butelkę
zakupiłem na bohemiasekt.pl, ale z tego co pamiętam to wina tego
producenta w Czechach kosztują poniżej 100 koron, a oceniając po
dwóch winach, których już próbowałem, to tego producenta na
pewno można polecić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz