Mój powrót na Morawy okazał się
prawdziwym sukcesem. W czasie, gdy renoma czeskich spirytualiów
bierze w łeb, czeskie wina nadal mają się doskonale...
Podobnie jak Zweigelt, Modry Portugal
to moim zdaniem szczep z naprawdę dużym potencjałem. Przyznaję
się też od razu, że Ludwig, Modry Portugal 'Prime Line' po prostu
perfekcyjnie trafiło w mój gust. Szkoda tylko, że kolejnej butelki
(a może raczej kilku więcej butelek) tego wina na razie nie
dostanę, a nie kojarzę żeby ktoś je do Polski sprowadzał.
Więc po kolei, wino jest klarowne,
ciemnnoczerwone, z delikatnym ceglastym odcieniem. Jest tu głęboki,
intensywny aromat wiśni i czereśni. Jest tu dużo przyjemnie
ciepłej, owocowej słodyczy. Wino jest bardzo lekkie w strukturze. W
ustach wyraźne wiśnie i czereśnie. Wino jest intensywnie owocowe,
pełne, bogate a także prawie pozbawione tanin. A to wszystko
zwieńczonę delikatną, ale wyraźną słodyczą. Ten Modry Portugal
jest czysty, ciepły, owocowy. Mój ideał? Do tego na pewno brakuje większej intensywności i esencji, ale ogólnie to nie ma czegoś takiego. Jednak, jeżeli chciałbym komuś pokazać jakiego rodzaju wina lubię to
podałbym właśnie tego Modrego Portugala. Całkowite przeciwieństwo
Botrugno Ottavianello...
No i tak na koniec, wino zakupiłem w Coop w Ołomuńcu. Ceny nie pamiętam ale prawie na pewno w przeliczeniu nie było to więcej niż 20 złotych.
Jeszcze tylko jedna uwaga, ten Modry Portugal to zdecydowanie wino do szybkiego wypicia. Chwilę po otwarciu jest po prostu najlepsze. Już dzień później sporo traci ze swojej świeżości i owocowości, które są jego głównym atutem.
Jeszcze tylko jedna uwaga, ten Modry Portugal to zdecydowanie wino do szybkiego wypicia. Chwilę po otwarciu jest po prostu najlepsze. Już dzień później sporo traci ze swojej świeżości i owocowości, które są jego głównym atutem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz