wtorek, 18 września 2012

Hermann Moser, Zweigelt – dzisiaj wino z Austrii o ambitnej nazwie 'Jeden Litr'


No cóż, austriacki producent tego Zweigelta, Hermann Moser, musiał długo rozmyślać zanim wpadł na jakże odkrywczy pomysł, żeby nazwać swojego Zweigelta rozlewanego do litrowych butelek mianem 'Ein Liter'... Ale z drugiej strony, może to właśnie dobrze, bo do pewnego stopnia, nazwa doskonale i klarownie daje nam sygnał, że mamy do czynienia z winem 'codziennym' jak zresztą informuje mała, naklejona z tyłu etykietka od polskiego dystrybutora... Ale czy codzienne oznacza winno słabe, marnej jakośći? Bynajmniej! 

Jeszcze mała dygresja, dlaczego wybieram w większości przypadków wina ze średniej/niskiej półki? To bardzo proste i może już trochę na ten temat pisałem. Pomijając oczywiście względy finansowe (no ale z drugiej strony mógłbym rzadziej degustować/pisać, za to skupiać się na winach z wyższej półki), to z tego prostego względu, że wiele z tych droższych win (zwłaszcza jeżeli chodzi o czerwone) po prostu nie przypadłoby do gustu komuś kto poszukuje w winie przede wszystkim łagodności i przyjemnych doznań (co można powiedzieć właściwie o wszystkich poza fanatykami wina oraz zawodowcami jak chociażby recenzenci...), a nie złożoności, a ja tego całego wina bynajmniej nie wypijam w samotności... (no i nie jestem zawodowcem, żeby wszystko wypluwać :D).

Tą litrową butelkę Zweigelta zakupiłem w Mrągowie, w sklepie o jakże zachęcającej nazwie 'Alkoholowy Zakątek'. Cena to albo 33 albo 36 zł, w jednym i drugim przypadku przeliczając na standardową butelkę 0.75 litra wychodzi nam mniej niż 30 zł, czyli nieźle, ale czy nie za dużo jak na wino z pozoru klasy wina stołowego? Owszem jest to najprawdopodobniej absolutnie podstawowa pozycja w asortymencie tego producenta, ale czasami tak myślę, że właśnie 'podstawowe' a nie sztandarowe i medalowe wina najlepiej świadczą o danym winiarzu! Najlepszym tego przykładem jest np. wspomniany już wcześniej półwytrawny Portugieser od Eugena Friedricha, czy Portugieser Weissherbst od Sommera (oba doskonałe, oba najtańsze w asortymencie i oba dostępne w litrowych butelkach...).

Przyjrzyjmy się bliżej temu Zweigeltowi. Wino jest klarowne, ciemnorubinowe, z wyglądu dość gęste. Już z butelki, nawet przed rozlaniem do kieliszków rozchodzi się dość intensywny aromat. Zapach tego wina jest naprawdę przyjemny, bogaty i pełny. Sporo tutaj słodyczy, jest też wyraźna nuta wanilii, i głęboki, soczyście owocowy aromat wiśni i czereśni. W ustach wino jest bardzo żywe, owocowe, ale i nie pozbawione odrobiny pieprzu nadającego winu charakteru i ostrości. Zweigelt od Mosera jest nieźle zbalansowany, cechuje się żywą kwasowością i przyjemnie wkomponowanymi, wyraźnymi taninami. W posmaku trochę jałowca i dymu. Zweigelt „Ein Liter” to solidne i przyjemne wino, dobre do sałatki, makaronu, czy nawet sera, ale dobre też do picia samo.  

1 komentarz:

  1. Jak zwykle sama przyjemność z lektury. Naprawdę w sposób ciekawy i zachęcający piszesz o winach.
    Wracając do tematu danego winka... mile je wspominam... dobre solidne czerwone wino.

    OdpowiedzUsuń