wtorek, 17 lipca 2012

Torre Tallada, Crianza 2008, Monastrell

Dzisiaj dla odmiany nie będzie elaboratów, wywodów, dywagacji, ani ciągnących się w nieskończoność rozważań, nic w tym rodzaju :) Krótko i do rzeczy. Może też dlatego że w dzisiejszym winie nie ma nic zaskakującego, ale zupełnie też nie ma do czego się przyczepić, jest po prostu dobre.

Monastrell to, powiedziałbym mój ulubiony spośród najpopularniejszych w Hiszpanii szczepów. Dlatego zazwyczaj gdy wchodzę do sklepu z hiszpańskim winem (tym razem był to sklep połączony z barem, zlokalizowany przy pl. Inwalidów na warszawskim Żoliborzu, niestety nazwa jakoś mi wypadła z pamięci) to w pierwszej kolejności szukam właśnie Monastrell, który zazwyczaj daje wina bardzo aromatyczne i owocowe, dopiero w drugiej kolejności rozglądam się np. za chyba najpopularniejszym Tempranillo. 

Po paru minutach poszukiwań znalazłem właśnie Torre Tallada, Crianza 2008 w bardzo rozsądnej cenie 29 złotych (na miejscu można spożyć za stałą dopłatą 14 złotych). W kieliszku wino ma ciemnorubinową, głęboką i szlachetną barwę. W aromacie jest dość intensywne, nieco słodkie, delikatnie waniliowe, zdominowane przez czerwone owoce i czarne porzeczki. Wino jest lekko odurzające, dość mocno alkoholowe w nosie (zawartość alkoholu 14%). W pierwszej chwili ma delikatną, gładką teksturę łagodny, lekko słodkawy smak, dalej jest już zdecydowanie ostrzej, finisz jest lekko kwasowy i delikatnie taniczny, orzeźwiający. Generalnie, jest to całkiem zgrabnie zbalansowane żywe i owocowe wino, dobre do picia samo jak i w akompaniamencie. Po prostu dobre. Do picia od razu po otwarciu, wtedy jest najlepsze, później robi się nieco ostrzejsze. W cenie 29zł to naprawdę niezły zakup.

p.s. Muszę przyznać, że po spróbowaniu serii 'dobrych' oraz 'przyzwoitych' win, mam ogromną ochotę spróbować czegoś bardziej wyjątkowego... z wyższej półki. No niestety, tak już jest ze wszystkim, apetyt rośnie w miarę jedzenia... (jest jeden prosty na to sposób, wystarczy sobie odpuścić wino na dłuższy czas i tanie wina znowu będą smakować doskonale... :D)

5 komentarzy:

  1. Pl. Inwalidów???
    kiedy i czemu mnie nie było?
    Pewnie chodzi o miejsce które zowie się Winny Potok. Miejsce kameralne z miła obsługą. Zasmakowało mi wino z Rioja w cenie ok 40 zł Ramirez de la Piscina. Opisane winko akurat czeka u mnie na spróbowanie...

    OdpowiedzUsuń
  2. W Biedronce za 9,99 dokładnie TO SAMO wino.

    OdpowiedzUsuń
  3. W biedronce za 9,99 ale nie to samo!!! To jest mieszanka,bez rocznikowa Tempranillo i Monastrell ;-) to są już tak zwane "zlewki", troszkę toporne.W zapachu troszkę wyczuwalne czarne porzeczki, natomiast w smaku przypomina troszkę hmmm wędzoną śliwkę, finisz jak dla mnie za ostry i nie wyczuwalny - jestem amator degustator ;-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę o ocenę tego winka z biedronki, chętnie poczytam jakie pani/pan smaki wyczuwa...

    OdpowiedzUsuń